Miś Bruno od dawna pomaga mi w terapii.
Tym razem w ćwiczeniach w rozumieniu mowy.
O wspomaganiu mowy pisałam nie raz.
O tym że słowo to konkret,
a do 10 roku życia dziecko ma prawo wspierać się konkretami też.
Dzisiejsze zajęcia to odczytywanie etykiety
Zwłaszcza, że mamy tu jeszcze
klasyfikację wg jednej cechy: duży-mały, oraz określenie, co trzyma miś.
Łączymy dwie cechy.
Łatwiejszy wariant tego ćwiczenia jest taki,
że wybieram misia, etykietę i modeluję z dzieckiem zdanie,
wskazując każde słowo.
Uczę opisywać słowami.
Moi podopieczni bardzo lubią misie i pracę z nimi ;-)
Moi podopieczni bardzo lubią misie i pracę z nimi ;-)
Misie super pomoc ,jest pani terapeutą z powołania super .Pozdrawiam i jak można podzielić się edytahandor@op.pl
OdpowiedzUsuńPiękna pomoc :) Mogłabym prosić o przesłanie justyna18.1994@o2.pl
OdpowiedzUsuńSolidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.
OdpowiedzUsuńJak zwykle inspirująco! Byłabym bardzo wdzięczna za przesłanie gabrielailkow92@gmail.com
OdpowiedzUsuń