Prawdziwa.
W nocy sypnęło śniegiem.
Rano Jedruś pracował z moimi pingwinami.
Pomysł na pingwinki pojawił się za sprawą Ewelina Makles na FB.
Podrzuciła ona linki do alfabetu z pingwinami i igloo.
Do przygotowania:
- Pingwiny wydrukowane, zalaminowane, podklejone kartonem hologramowym (nie przez przypadek). Mieni się tak, że bedzie mozna bez problemu niebawem omówić temat zorzy polarnej ;-)
- Igloo zrobione jak pingwiny (laminowanie, podklejenie hologramem).
- kartka A4 złożona na pół z narysowaną strzałką - nasza droga dla pingwinów.
Do swoich zajęć wybrałam tylko pingwiny z wielką literą: A, O, E, U ,I ,Y. oraz 6 szt igloo - bez napisów i 6 sztuk z napisami.
Przebieg ćwiczenia:
1. Kładę przed dzieckiem kartę ze strzałką (drogą).
2. Pokazuję pierwszego pingwinka (reszta czeka w ukryciu) - wybieram pingwinka z głoską A.
3. Ćwiczymy legato czyli wybrzmiewanie samogłoski tak długo, jak długo pingwin przesuwa się od kropki do grota strzałki po swojej drodze. [aaaaaaaaaa]
4. Pingwin idzie pod górkę - strzałka skierowana do góry, staramy się modulować głoskę [A] tak, by bylo słychać że jest wysoko.
5. Pingwin idzie w dół - strzałka skierowana w dół, modulujemy głoskę [A] coraz niżej.
6. Kiedy pingwinek opanował już poruszanie się po linii, czas na Igloo.
Do zabawy rozkładamy domki igloo - czyste.
Tłumczymy dziecko, że co prawda igloo nie jest domem pingwina (choć np Pingu mieszka w igloo), ale nasz pingwin i owszem.
7. Ćwiczymy staccato - czyli wybrzmiewanie głoski krotko, dźwięki oddzielone. Pingwinek przeskakuje z domku na kolejny domek, krótko, rytmicznie.[a-a-a-a-a-a]
Kiedy mamy juz pewność, że dziecko rozumie i potrafi prawidłowo wykonać i legato i staccato zapraszamy do zabawy inne pingwiny.
Dzieci, kóre znają litery moga wybierac same i ćwiczyć w ten sposób fonację. Dzieciom nie znajacym liter podpowiadamy głoske do ćwiczenia.
Ćwiczenie kończy się zaprowadzeniem pingwinów do domków. Można wtedy markerem (ścieralnym) napisać wielkie litery - samogłoski, na każdym domku, można wymienić czyste domku na domki z literami.
Zabawa kończy się posprzątaniem pingwinów i domów do pojemnika.
W czasie zajęć trzeba pamiętać, że każdą fonację poprzedza prawidłowo wykonany wdech.
A jak szło Jedrusiowi (31 miesięcy - czyli 2,6 l)
Jędruś prawidłowo robil legato i staccato - ale nie dało sie uwiecnzić aparatem ;-)
DOpasował dla każdego pingwina jeden czysty domek (zaczęliśmy od dokładania dla dwóch pingwinków).
...radził sobie, choć te pingwiny chyba żywe były..... chwilowo nie bylo wiadomo, gdzie ten rządek ;-)
Patrzył, co porabia mama robiąca w ukryciu zdjęcia....
i po ułożeniu całego rządka
zaczął sprzątać......
To była fajna pingwinowa zabawa :-)
Jeśli Ci się podoba - powiedz mi o tym ;-)
Bardzo fajna nauka przez zabawę :)
OdpowiedzUsuń