środa, 25 lipca 2018

Oko Carycy - niezwykle piękne ciasto.




Ciasto niezwykłego smaku i niezwykłej urody ;-)




Składniki na biszkopt łaciaty:

białe:
6 białek
200 g cukru
50 g mąki pszennej
150 g mąki ziemniaczanej
1 łyżka octu
½ łyżeczki proszku do pieczenia

Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy stopniowo cukier- ubijamy na sztywną bezę. Następnie dodajemy stopniowo pozostałe składniki i lekko, ale dokładnie mieszamy.

ciemne:
6 jaj
¾ szklanki cukru
szklanka mąki pszennej
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubijamy na sztywno. Pod koniec dodajemy cukier i miksujemy na bezę. Następnie dodajemy żółtka i mieszamy. Na końcu dodajemy mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia i kakao. Delikatnie, ale dokładnie mieszamy. Na formę nakładamy naprzemiennie po łyżce ciasta ciemnego i białego( koło siebie a potem ciemne na białym i odwrotnie). Całość delikatnie wyrównujemy z wierzchu. Pieczemy 45 minut w temp. 180 stopni. Studzimy. Kroimy na 2 równe blaty.

Składniki na masę:

2 budynie waniliowe
500 ml mleka
8 łyżek cukru * lub do smaku
cukier waniliowy
250 g masła roślinnego

W niewielkiej ilości mleka rozrabiamy budynie. Resztę mleka gotujemy z cukrami. Na gotujące wlewamy roztwór budyniowy. Studzimy. Miksujemy z masłem.

Polewa:

5 łyżek cukru
2 łyżki kakao
1 łyżka żelatyny rozpuszczonej w 2 łyżkach gorącej wody
125 g margaryny
5 łyżek śmietany 18 %

Wszystkie składniki oprócz śmietany( także rozrobioną żelatynę) przekładamy do garnka i rozpuszczamy na małym ogniu. Gdy składniki się połączą, zestawiamy z ognia , dodajemy śmietanę i dokładnie roztrzepujemy widelcem.

Dodatkowo:
- 2 agrestowe galaretki rozrobione w 700 ml gorącej wody
-opakowanie okrągłych biszkoptów
- filiżanka mocnej kawy( 2 łyżki kawy i cukru na 150 ml gorącej wody)
- orzechy włoskie,

Wykonanie:
- pieczemy łaciaty biszkopt, studzimy, kroimy na dwa blaty
- w blaszce - na 1 blat biszkopta wykładamy połowę masy
- układamy biszkopty nasączone kawą,
- zalewamy bardzo tężejącą galaretką
- wykładamy drugą część masy (galaretka z poprzedniej warstwy musi być już twarda)
- kładziemy drugi blat łaciatego biszkopta,
- polewamy polewą.
- posypujemy orzechami włoskimi,

Wstawiamy do lodówki. 



Ciasto jest gotowe do jedzenia po 3-4 godzinach w lodówce.
O ile ktoś tyle wytrzyma :-)


Smacznego





wtorek, 17 lipca 2018

Grinda - chusta (wyzwanie w grupie)



Nadszedł czas dziergać wspólnie. 

Dziś zaczynam ;-)

W grupie na FB rozpoczyna się wydarzenie 
- co tydzien kawałek chusty do zrobienia.

Wzór Grinda.



Przyznacie, że piękny?

Zamówiona nitka dotarła błyskawicznie
 tak więc dziś siadam i zaczynam pierwszy kawałek.
Zamówiłam 1200 metrów (na chustę potrzebne jest około 1100m).



Trzymajcie za mnie kciuki, by mnie nie pokonała ;-)

Wydarzenie na FB znajdziecie tu , ale trzeba być członkiem grupy

edit: 
Pierwsza część zrobiona w jedno długie popołudnie ;-)


Dziś (18.07.2018) ma być dostępna druga część ;-)

Edit. 29.07.2018

Część druga pruta miliona razy, w końcu zrobiona od nowa ;-)


Jest już część trzecia - "się robi" ;-)







środa, 4 lipca 2018

Chusta strzałka - Lillopi ;-)


Dwa i pół miesiąca zajęło mi wykonanie chusty.
Włóczka: Liloppi  Swing - kolor SUN (115) 1000m.



Można zakupić tu: 

O tym skąd wzór i jak robić pisałam tu.

O etapach tworzenia tu



Wczoraj w nocy skończyłam ;-)

Jest taka cudna, miękka :-)

Rozłożona na podłodze w środku nocy ukazała wszystkie przejścia barw.

bardzo mi się podoba, bardzo ;-)


Wyprana schnie właśnie, dziś jeszcze ją zblokuję.
------------------------------------------------------------------------------------------

Kilka refleksji po dwóch miesiąch pracy:

- bardzo ciężko robi się nitką nieskręconą - to było nieprzemyślane. 
Druty co jakiś czas gubiły którąś nitkę, trzeba było pruć, wracać.
Kilku błędów niestety nie zauważyłam, ale to nic - to moja chusta.

- za to nitka dała cudną miękkość chusty  - nie mam wśród swoich chust tak mięciutkiej ;-)

- kolejna będzie z jakiejś bardzo miękkiej włóczki ;-)
- pieknie wyszła zmiana kolorów. Bardzo lubię tę nitkę za przejścia barw.

Troszkę mi szkoda, że ciemna nitka wyszła w tam maleńkim kawałku,
 ale istniało ryzko, że nie wystraczy nitki, jeśli źle sobie wymierzę. 

- Zostało mi tyle - 13 dag. Niewiele, prawda?




- chusta po wypraniu i zblokowaniu ma wymiar: 235cm x 65cm

Będzie cudna i na letnie wieczory i do pracy <3 p="">

Przodem ;-)


tył ;-)



i bokiem:


Bardzo ją lubię ;-)







Tort dla Jędrusia ;-)



Mój synek skończył wczoraj 6 lat.

Upiekłam tort - dla fana malin i czekolady.



Najlepszy biszkopt pod słońcem wychodzi  z tego przepisu.

Miękki, puszysty i nie opada.

Masa:

1 opakowanie kremówki 36% (250 ml)
1 opakowanie serka mascarpone (300g)
3 łyżki cukru pudru
1 śmietan-fix
1/2 opakowania malin 

do dekoracji:

czekoladki (mini kinder bueno)
chrupki w czekoladzie
kinder-jajko
wiórki czekoladowe

Przygotowanie:

Schłodzoną śmietaną kremówkę 36% ubiłam mikserem 
z 3 łyżkami cudkru pudru i śmietan-fixem.
Dokładałam po łyżce serka nadal ubijając.

Biszkopt (upieczony dzień wcześniej) przecięłam na pół
nasączyłam gorącą wodą z  cytryną 
(sok z połowy cytryny, 100 ml wody
i 2 łyżki cukru)

Wyłożyłam połowę masy na oba blaty w linii przcięcia
ułożyłam maliny,
porzykryłam blatem ciasta.
Docisnęłam lekko.
Masa jest pod i nad malinami.



Górę i boki posmarowałam resztą masy.

Ułożyłam dekoracje.



Ten tort jest zjawiskowy w smaku:
 - deliktany dzięki puszystkości ciasta,
- kwaskowy od smaku malin i cytrny
- słodki od cukru i czekolady.

Poezja smaku ;-).


niedziela, 1 lipca 2018

Naleśniki z twarogiem. Inne niż wszystkie.


Szybkie naleśniki, jakie moi domownicy lubią najbardziej.



Ciasto robione "na oko: - musi być dość gęste.

Moje ciasto ma:
- mleko,
 - dwa jajka,
- cukier,
 - wodę gazowaną,
- odrobinę proszku do pieczenia,
- mąkę.

Miksujemy na gładką masę.

Wylewamy na patelnię,

- gdy zetnie się ciasto  na połowie wykładamy na nie twaróg 
(rozgnieciony ze śmietaną, cukrem waniliowym i cukrem)

- dolewamy troszkę ciasta - będzie sklejało brzeg naleśnika.


- składamy naleśnika na pół - przez środek ,

- delikatnie dociskamy w miejscu dolanego paska ciasta.



- obsmażamy na złoto z obu stron.

To bardzo syty naleśnik.

Zupełnie inny niż usmażony klasycznie, posmarowany twarogiem i zasmażony



Moi domownicy jedzą albo ze słodką śmietaną, albo z odrobiną dżemu truskawkowego.

Na zdjęciu bez dekoracji - cud, że udało mi się je do zdjęcia zgromadzić ;-)