poniedziałek, 30 marca 2015

Puszki dźwiękowe.


Szukałam od dawna fajnych pojemników.
Dobrych do łapki, lekkich, akustycznych i dość trwałych,.
Milo byłoby gdyby do tego było ładne ;-)

Znalazłam:-)
Zagrzechotały do mnie landrynkami  -  w Biedronce.

Tak oto w Jędrusiowych zabawkach znalazly się puszki dźwiękowe.

Zawartość:
- 16 kuleczek sniadnaiowych
- 11 monet miedzianych
- 5 szklanych koralików


Okeliłam dookoła taśmą izolacyjną (żółtą) - zresztą też z marketu owadziego ;-)

Zadaniem dziecka jest wysluchanie, które dwie puszki wydają taki sam dźwięk.
Fajnie też czyć w łapkach ich drgania.

Sporym utrudnieniem jest fakt, że jednakowa zawartość 
nie jest jednoznaczna z jednakowym obrazkiem.



Pod spodem nakleiłam kawałki taśmy, a nich oznaczyłam kropkami pary pudełek.
Mam nadzieję, że nie są zbyt widoczne przy zabawie, 
a pozwolą dziecku porównać, czy odszukalo prawidłowo.



Zabieram je dziś do pracy, a wieczorem pobawię się z Jędrusiem ;-)

Ciężko im zrobić dobre zdjecia:-)
są w ciągłym ruchu :-)



Sa takie, jakie chciałam: ładne, akustyczne, pasujące do łapki i lekkie.

Landrynki też były niezłe ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)