wtorek, 17 października 2017

Virus Tuch - chusta nr 5 ;-)



Zakochałam się pewnego dnia w motku włóczki.

To włóczka Liloppi Souffle - nr 206 - letnie burzowe niebo.



Zamarzyła mi się taka spokojna chusta. 
Moja chusta, bo pozostałych Virusków już dawno nie mam.

Usiadłam i mam.
Podwójną korzyść... powstającą chustę i chwilę wytchnienia.



Na razie jest w kolorze jeansu, ale czeka mnie jeszcze przejście 
przez kolor piasku i zieleni.

Nie mogę się doczekać zmiany barw ;-)



Zamerzam ją zrobić znacznie wiekszą niż przewiduje wzór ;-)
Taką do otulania.

Zaglądajcie.

PS. gdyby ktoś chciał spróbować zostawiam schemat ;-)



PS. 5 dni później jest tyle:



i tyle: 


i po weekendzie tyle: 


Chusta skończona.
Jest spora.

Szerokość: 180 cm, długość boku: 135 cm, długość/wsokość 90 cm.

Zbliżenie:



Z boku kłębek, który pozostał :-)



Cała:


Ćwiarka ;-)


Teraz czas an pranie, blokowanie i można się otulać ;-)
Robiona w miesiąc. 



4 komentarze:

  1. Uper, już widzę okiem wyobraźni jaka będzie ładna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Jakim nr szydełka robiła Pani tą chustę? Przymierzam się do swojej pierwszej chusty :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)