Mam marzenia.
Mam ich niewiele, ale ciągle mam.
O tym jak ważne są marzenia i po co są marzenia możesz posłuchać tu:
O marzeniach zaczyna się w 9 minucie, ale nie omińcie wcześniejszych minut ;-)
Moje pierwsze z marzeń szło sobie ze mną ponad 35 lat, może nawet więcej.
Dawno temu (miałam wtedy może 5,6 lat?)
jeździłam z rodzicami do znajomych.
Ot takie niedzielne spotkania przyjaciół.
Dorośli grali w karty, dzieci bawiły się.
Znajomi rodziców nie mieli dzieci.
Mieli piękne miekszanie pełne ciekawych rzeczy.
Były lata 70-te.
Wszyscy wtedy mieli tak samo w mieszkaniach,
ale tamto mieszkanie na długo utkwiło mi w pamięci.
Było zupełnie inne, choć w bloku.
Pani domu przygotowywała dla nas (trzech sióstr) ciasteczka, napój.
Dawała nam też do zabawy butelkę.
Nie, to nie była zwykła butelka
To była butelka z pozytywką.
W szklanej kopule tańczyła baletnica.
Wpatrywałyśmy się w nią z uwielbieniem.
Dźwięk tej pozytywki długo jeszcze słyszałam.
Kojarzył mi się wtedy z niewyobrażalnym bogactwem.
Bo skoro ktoś pije z takich butelek, to musi być bardzo bogaty.
To były myśli pięcioletniej dziewczyki ;-)
Szukałam potem takiej butelki,
ale ciężko było ją gdziekolwiek wypatrzeć.
ale ciężko było ją gdziekolwiek wypatrzeć.
I oto nagle znalazłam przypadkiem na Allegro.
Miała w sobie jeszcze alkohol z tamtego okresu,
ale cenę miała zaporową.
Nie ucieszyło mnie, że sprzedawca z czasem opuścił cenę
z 2000 zł na 1500 zł.
I oto nagle, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia
trafiłam na inną aukcję.
Z drżeniem serca czekałam na przesyłkę.
Było z nią trochę zawirowań,
ale w końcu dotarła
i oto moje marzenie z dzieciństwa spełniło się.
Mam swoją własną baletnicę.
Za 96 zł :-)
Jędruś ją nakręca i patrzy w nią takimi oczami,
jakimi ja wpatrywałam się 40 lat temu.....
Marzenia trzeba mieć.
Trzeba je spełniać, ale koniecznie nadal jakieś posiadać ;-)
Mam jeszcze inne marzenia.
Kiedyś je spełnię, są w zasięgu ręki ;-)
Moja pozytwka:
Na filmie kawałek, gra baaardzo długo ;-)
Macie marzenia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)