środa, 2 maja 2018

Moja nowa chusta - Strzałka


Od jakiegos czasu zmagam się z nową chustą.
Jak ją robić przeczytacie tu.

Zaczynałam tak, ale okazało się, że druty za duże...


Sprułam, zmieniłam druty i zaczęłam.


Prawda, że korzystniej? Choć motam się ciągle z nitką.
To nie był dobry pomysł, by wybrać nitkę złożoną z kilku nitek, nieskręconych.
Ciągle mi się jakaś gubi. W tym, co już mam jest kilka takich drobnych błędów.

Traktuję tę chustę jako treningową.

Doszłam do pierwszej zmiany koloru - 








Trzymajcie za mnie kciuki, bo druty małe, wolno się robi.

PS. Tu można zobaczyć całą: Strzałka skończona



2 komentarze:

  1. Ciekawa jestem końcowego efektu, planuję wziąć się w końcu za ten projekt. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończona. Tu można zobaczyć całą :-) http://adrianna-pracaipasja.blogspot.com/2018/07/chusta-strzaka-lillopi.html

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)