wtorek, 23 czerwca 2015

Stuk puk od tygodnia ;-)


Przymierzałam sie od dawna do zakupu tej zabawki.
Wybór padł na grę znanej firmy, ale ciągle nie miałam czasu na zakup.

Tymczasem wypatrzyłam w ulubionym lumpeksie taką ;-)


Nóweczka, tylko pudełko lekko wygniecione.
Oszałamiająca cena 10 zł:-)

W komplecie karty z obrazkami - wersja kolorowa 


i wersja czarna. 

Podkładka z gumowego korka, dwa młotki, gwoździki i mnóstwo elementów.

Zalaminowałam, wręczylam synkowi młotek i się zaczęlo ;-)

Pierwsze zabawy były pod czujnym okiem siostry:



Potem szło coraz lepiej ;-)





Stuku puku trwało i trwało ;-)



Potem zaczęliśmy improwizować: Powstała... koparka ;-)




Wieczór zakończył się tak ;-)


Od 6 dni w salonie nieustannie slychać wbijanie młotkiem.
Jędruś pilnuje, by gwożdziki nie spadały ze stołu.
Ukladamy sobie rządki kółek, patyczków, robimy różne proste obrazki.
Zabawy na długie godziny.


Polecam. To bardzo fajna zabawa dla synka,
choć pewnie i dla córeczki.

PS. Właśnie znalazlam na Allegro wpisując nazwę gry.
Jestem bardzo oszczędną mamą ;-)
Zapłaciłam 1/5 ceny:-)



4 komentarze:

  1. Mój syn też ma stuk puk i potwierdzam żę zabawa jest super. Widzę że jedynie wykonanie Pani gry jest chyba trochę lepsze bo ja miałam zwykle pineski i kształty z kartoników (nie było możliwości czarno białych). Wariantów zabawy może być kilka, my na sam koniec do tablicy przyczepialiśmy pocięte na 4 obrazki i też się przydało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My na razie zaczynamy. Jakość zabawki mnie zachwyca - dokładnie wykonane i ładne. Jak opanujemy klasyfikację i przybijanie zrobię zdjęcia ułożonych przez siebie prostszych obrazków. Te na razie są za trudne dla trzylatka.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Niesamowita. gdybym wiedziała, że tak w to wejdzie znalazłabym czas, by kupić to szybciej ;-)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)