niedziela, 27 sierpnia 2017

Jesienne ćwiczenia percepcji wzrokowej.


Też tak macie, że jak wpadniecie na falę tworzenia,
 to pomysły wyskakują jak królik z kapelusza?

Ja tak mam.

Zatęskniłam za ciepłą, słoneczną jesienią.
Może dlatego, że lato było nie do końca ładne, wakacyjne, upalne.

Dziś chłodny dzień, jeden z ostatnich dni wakacji.
W domu rozpalone w kominku, gorąca herbata w kubku i rozgrzany laminator ;-)

Pomoc do:
- bogacenia słownika czynnego,
- automatyzacji głosek szumiących (6 wyrazów)
- ćwiczenia percepcji wzrokowej,
- ćwiczenia pamięci (memory z dwóch par obrazków),


Co trzeba zrobić?

Wydrukowac, zalaminować, wyciąć i grać ;-)

W grze biorą udział: parasol, dynia, liść, żołędzie -

   

czyli wyrazy, które mają inne głoski niż same [szumiące].


Oprócz nich mamy jeszcze wyrazy z głoskami [szumiacymi]: 





czyli: grzyby, jeż, kasztany, kalosze, kosz jabłek i jarzębina.




 


Jak grać?
Wyciąć, rozłożyć wszystkie, położyc przed dzieckiem główne ilustracje (kolorowe).
Poprosić, by poszukało ilustracji na których wyraźnie, lub niewyraźnie widac to samo.
Nazywamy odszukane ilustracje.

(tu będzie fotka)

Wariant drugi - wybieramy obrazek kolorowy i czarno-biały i gramy w memory.
(możemy wybrać kolorowy i inny z pozostałych trzech - będzie trudniej).

(tu będzie fotka)

Wariant trzeci
Do obrazków dokładamy etykiety z podpisami wg wzoru (dla dzieci, któe jeszcze nie czytają)

(tu będzie fotka)

To moje opracowanie, ilustracje bez oznaczeń licencyjnych, z Internetu.
Może pasować do Twoich zajęć, ale niekoniecznie.
Może służyć za inspirację do stworzenia swojej pomocy.


Jeśli chcesz moje karty powiedz mi o tym w komentarzu.
Zostaw dobre słowo i adres e-mail ;-)





sobota, 26 sierpnia 2017

Jesień idzie... automatyzacja głosek szumiących.


Jesień od dawna nastraja mnie energią.
Może dlatego, że wiele w niej takich energetycznych kolorów?

W każdym razie lubię, gdy świat mieni się czerwonym, żółty i pomarańczowym kolorem.
Odkąd jestem logopedą te trzy kolory lubię dodatkowo, za obecność  w nich głosek szumiących.


Do swoich zajęć przygotowałam prostą grę.

Celem gry jest:
- automatyzacja głosek szumiących w mowie, (z niektórymi dziećmi - różnicowanie głosek) 
- ćwiczenia w przeliczaniu,
- ćwiczenia w rozróżnianiu i nazywaniu
- ćwiczenia w wykonywaniu poleceń złożonych, 
- wdrażanie do zdrowej rywalizacji.

Potrzebne nam
- drzewo,
- liście (moje wycięte z filcu i papieru ściernego - więc mamy dodatkowo ćwiczenia sensoryczne)
- kostka (moja przerobiona z klocka - ma tylko cyfry 3 i 4 - oczywiście dlatego, że mają potrzebne nam głoski.
- kostka z kolorami (u mnie oklejona filcem) i papierem ściernym.
- jeż (mój z jajka z niespodzianką - akurat jest teraz taka seria), ale może to być ilustracja.

Gra ma kilka wariantów

Wariant I



Kładziemy na jeża liście. staramy się, by kolory liści przeplatały się.
Tłumaczymy dzieciom, że jeże mieszkają pod gromadką liści.

Zaczynamy grę.

umawiamy się z dziecmi, że słowa "liść" nie używamy (z racji opozycyjnych głosek),

- rzucamy na raz dwiema kostkami - jedna wskazuje kolor liścia, druga - ich ilość.

- zabieramy z gromadki wylosowane liście nazywając je (np. trzy żółte, cztery czerowne),



- po kolei każdy zabiera wylosowane przez siebie liski.



- wygrywa ten, kto zabierze ostatni liść - jeż wędruje do niego na czas następnej rozgrywki.



- na kostce jest też kolor czarny (nie ma takiego liścia). Wyrzucenie czarnego koloru to strata kolejki.


Wariant II
Wprowadzamy dzieci w tematykę barwnych jesiennych drzew.




- umawiamy się z dziecmi, że słowa "liść" nie używamy (z racji opozycyjnych głosek),

- rozdajemy liście dzieciom i sobie,

- kładziemy ilustrację drzewa,


- rzucamy kostkami i układamy na drzewie tyle liści, ile wskazują kostki (kolor liścia i ilość),


- dziecko nazywa to, co dokłada do drzewa (trzy czerwone, cztery żółte, trzy pomarańczowe itp.)

- czarny kolor na kostce to strata kolejki,

- zielony - dołożenie wszystkich listków - czyli wygrana ;-)

- wygrywa ten, kto pierwszy pozbędzie się swoich liści.


- jeśli brakuje nam liści do wylosowanej ilości - dokładamy ile mamy, jesli brakuje nam koloru - oddajemy ruch.


Wariant III

Budujemy dom dla jeża.

To ćwiczenie można wykorzystać niekoniecznie w terapii głosek szumiacych. Jest świetne dla młodszych dzieci.

Ćwiczenie rozumienia, nazywania, przeliczania i wykonywania poleceń.
Tłumaczymy dziecku, że jeże zamieszkują pod gromadką liści.

- dziecko rzuca kostkami i dokłada tyle liści ile wskazuje kostka i takiego koloru - jaki pokazuje druga kostka,




- czarny kolor na kostce to strata kolejki, 
- zielony kolor - wyszukanie i dołożenie jedynego zielonego listka.



To są moje pomysły na zajęcia z moimi podopiecznymi. 
Z niektórymi pracuję bez wyrazu [liść], [listek]. 
Z niekórymi różnicujemy głoski i te wyrazy są w uzyciu [trzy czerwone listki]. 
Wszystko zależy od tego, na jakim etapie terapii jesteśmy.

Jeśli chcesz szablon liścia plus ilustrację drzewa 
zostaw dobre słowo w komentarzu, wraz z adresem e-mail ;-)


Ciasto jogurtowe ze śliwkami



Lubię jesień.

Głównie dlatego,
że wtedy mamy najsmaczniejsze produkty do jedzenia.

W tym moje ulubione - np. śliwki.

Potrzebujesz szybkiego, weekendowe ciasta do kawy? 

Oto one ;-)

Ciasto jogurtowe ze śliwkami:

Składniki:

3 jaja
1 szklanka cukru

mokre: 
1 szklanka jogurtu naturalnego
0,5 szklanki oleju

suche:
2,5 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia

Jajka utrzeć z cukrem. 
Cały czas miksując dołożyć mokre składniki, 
następnie dołożyć suche - mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. 

Całość dokłanie zmiksować.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia.

Wylać ciasto na blachę, ułożyć na nim przekrojone na pół śliwki.
(śliwki po myciu i rozkrojeniu układam na chwilę 
na ręczniku kuchennym, by straciły trochę wilgoci.)




Wstawić do piekarnika nagrzanego do 175 stopni.

Piec 30-35 minut.



Wystudzone posypać cukrem pudrem.



Smacznego ;-)

niedziela, 20 sierpnia 2017

Czytanie sylabami :-)



O nauce czytania pisałam już kilka razy.

Wydawać by się mogło, że mam mnóstwo pomocy do nauki czytania,
 ale ciągle robię nowe, by urozmaicić materiał do ćwiczeń.
Moi podopieczni potrzebują czytelnych pomocy.

Tym razem przygotowałam materiał do treningu czytania.

Mamy 18 wyrazów. 
Każdy składa się z dwóch sylab otwartych
(spółgłoska+samogłoska).

Moje karty są zalaminowany.

Przebieg ćwiczenia:

- kładę przed dzieckiem kartę. 
- omawiamy rysunek (przy okazji ćwicząc mowę zdaniową i korzystanie z wiedzy)
- markerem do tablic suchościeralnych zaznaczam sylaby:

 - możesz zaznaczyć jak chcesz:

tak:


tak:



albo edytować materiał przed wydrukiem 
i zaznaczyć jedna sylabę innym kolorem, czyli tak:


 - zadaniem dziecka jest dokonać właściwej analizy słuchowej 
 - i zaznaczyć klamerką właściwy podpis do obrazka.


Wyraz zostały dobrane tak,
by wykluczyć "zgadywanie" na podstawie pierwszych liter.

Do sprawdzenia poprawności wykonanego zadania służą
etykietki z prawidłowym podpisem i ilustracją:

(

Materiał może Wam się częściowo kojarzyć - był już w innych pomocach, 
ale teraz jest wzbogacony o nowe, potrzebne wyrazy. 
Ilustracje pochodzą z Internetu, bez oznaczeń licencyjnych.







Moje dzieci bardzo lubią takie zajęcia ;-)

PS. Ten materiał nie jest jeszcze dostepny w wersji do wysyłki.
Jesli będzie - napiszę ;-)

piątek, 18 sierpnia 2017

Wielka prośba ;-)



Mała prywata.



Jędruś bierze udział w konkursie "Uśmiech dziecka". 

Na zdjęciu śmieje się, bo dostał wymarzony strój policjanta na przedszkolny bal. 
Najprawdziwsza radość. 

Jeśli możesz - wyślij sms na numer 72355 o treści: UC.132

Koszt sms - 2,46zł.

Bardzo ładnie prosimy  Tu można podejrzeć wyniki.




środa, 16 sierpnia 2017

Kategoryzujemy i bogacimy słownik.



Kolejna fajna pomoc ze strony Soyvisual.

Od zawsze pracuję nad bogaceniem słownika czynnego i biernego.
Lubię też, gdy pomoce są bardzo realistyczne.
Może dlatego, że wielu moich podopiecznych
 jest na takim etapie rozwoju, że im wtedy łatwiej?

Wydrukowałam, przerobiłam nazwy sklepów na język polski 
(choć na szyldach sklepików zostały oryginalne nazwy).
Zalaminowałam, zbinowałam, dokleiłam rzepy 
i mam piekną pomoc do kategoryzacji, 
poszerzania słownictwa i budowania mowy zdaniowej.

Dziś na zajęciach wybrałam materiał wyrazowy - produkty dwóch sklepów.



Zadaniem dziecka było wybranie właściwych produktów
 i umieszczenie w sklepie.

Nazywaliśmy, budowaliśmy zdania:

- Mama kupiła w aptece bandaż.
- W aptece kupujemy lekarstwa.
itp.


Kiedy na planszy zostały umieszczone wszystkie ilustracje
ćwiczyliśmy nazywanie, definiowanie przez użyteczność,
a także - przy okazji - zapamiętywanie.


Analogicznie wykonaliśmy zadanie ze sklepikiem z warzywami, 
potocznie zwanym "Warzywniakiem". 







Karty dostępne są tutaj: soyvisual

Dziś mam dzieci, które dają radę wybrać przedmioty/produkty z dwóch kategorii,
ale jeśli są na wyższych poziomach 
- można znacznie podnieść poprzeczkę i wymieszać obrazki  kilku, 
a nawet wszystkich sklepów.

Jest to też fajna pomoc dla pacjentów z afazją.


Gdyby ktoś chciał wersję z polskimi nazwami sklepów - zapraszam do kontaktu.
Zostaw w komentarzu dobre słowo i adres e-mail - wyślę ;-)



sobota, 12 sierpnia 2017

Tort - rocznicowy ;-)


Dwadzieścia dwa lata temu przysięgaliśmy sobie,
że na dobre i na złe.

Z tej okazji upiekłam dziś tort.
Bardzo lekki, delikatny. 


Biszkopt rozbiłam po raz pierwszy z przepisu na stronie Moje Wypieki.
Wyszedł puszysty, nie opadł, rewelacja.

Od dziś mam najlepszy biszkopt pod słońcem ;-)

Masa to kremówka z mascarpone.

1 opakowanie kremówki 36% (250 ml)
1 opakowanie serka mascarpone (300g).
3 łyżki cukru pudru.
1 śmietan-fix.
1 opakowanie borówek
1 galaretka przezroczysta Winiary 
(truskawkowo-waniliowa)


Schłodzoną śmietanę kremówkę 36%
ubiłam mikserem z 3 łyżkami cukru pudru 
i śmietan-fixem.
Dokładałam po łyżce serka nadal ubiając.


Tort nasączyłam gorącą wodą z sokiem z połowy cytryny, 
i 2 łyżkami cukru.

Wyłożyłam masę, zostawiając trochę na posmarowanie wierzchu.

Górę udekorowałam borówkami (1 opakowanie)
oraz zalałam galaretką przezroczystą Winiary 
o smaku truskawkowo-waniliowym.


Jest zjawiskowy w smaku,
delikatny dzięki śmietanie z serkiem.
Kwaskowy od smaku borówek.
Słodko-truskawkowy od galaretki.



Przepyszny ;-)



Schab po cygańsku - prosty i pyszny

Najprostszy z obiadów.
I bardzo smaczny.


Potrzebne nam:

1 kg schabu,
0,5 kg marchwi,
0,5 kg cebuli,
0,5 kg sera,
papryka słodka, zioła prowansalskie, sól, pieprz.
majonez - kilka łyżek

Półkę piekarnika wykładam folią 
(bo nie przepadam za szorowaniem jej).

Układam talarki marchwi.


Na marchew układam półplasterki cebuli - można dać więcej, niż ja daję.



Na to sypię paprykę, zioła prowansalskie
(jak zapomnisz - możesz posypać całość - też fajnie smakuje)

Schab kroje w plastry, rozbijam lekko tłuczkiem, solę, pieprzę.
Układam na marchwi i cebuli.


Plastry schabu smaruję majonezem.



Na schab z majonezem kładę starty na wiórki ser.


Całość dokładnie przykrywam folią i wstawiam do nagrzanego piekarnika.


Piekę w 200 stopniach (z termoobiegiem) przez 60 minut.

Po upływie czasu zdejmuję folie i piekę jeszcze 5 minut.

Podaję z ryżem, 
ale fajnie smakuje też na kolację, z chlebem ;-)



Smacznego ;-)

Mozna zrobić mniejszą porcję na kilka kotletów
 - np w naczyniu żaroodpornym.
Ja szykuję więcej ;-)