czwartek, 5 stycznia 2017

Etui na termos ;-) Mój termos i moje etui.




Zakochałam się od pierwszego wejrzenia w etiu na termos, jakie wypatrzyłam na FB.


Autorką jest  Ivoncja z Galerii Rudy Kot

Ba, nawet napisałam do autorki, że pragnę wejść z posiadanie takowego,
 by chronić mój kochany, niezastąpiony na szkoleniach  i nie tylko 
kubek termiczny ;-)

o taki:
Contigo. 
Jedyny i najlepszy na świecie.


Od słowa do słowa wyszło, że ja też szyję i w sumie stanęło na tym,
 że jeśli znajdę czas (którego w nadmiarze nie posiadam, ba cierpię na chroniczny "niedoczas"....)
 to może spróbuję sama.

Znalazłam odpowiednie tkaniny ( we własnej szafie oczywiście)
 i przez noc z niedzieli na poniedziałek....
weszłam w posiadanie: własnego etui.

Nie jest tak piękne, jak to, w którym się zakochałam, ale...
poza krzywiznami ;-) jest moje, cudne i już ;-)


Zaczęło się od zszycia dwóch tkanin 
(folk - nieprzemakalny, czerwona bawełna i ocieplina w środek do usztywnienia)




Potem wszycie zamka.



Potem wszyłam dno korzystając ze świetnej instrukcji szycia koszyka na zabawki.

I oto mam:



Mój piękny termos/kubek przebywa 
w miękkim etui, ochroniony przed zarysowaniem.




Ivoncja - stokrotne dzięki za wiarę.

Bardzo tęskniłam za szyciem, za czasem "sam na sam" z maszyną.
Udało się ;-)

Rozpiera mnie jakaś taka wewnętrzna radość mimo kilku krzywizn ;-)

Pracownia Terapeutyczno-Artystyczna "Adrianna"
 - to nie tylko terapia - to też rękodzieło. 
Wszelakie. 








4 komentarze:

  1. Pokrowiec jest super!! I do tego ten folk :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Powstał w wielkim pośpiechu, ale i wielkim pragnieniu posiadania ;-)

      Usuń
  2. Brawooooo! Wiedziałam, że dasz radę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. I dziękuję, że pokazałaś swój ;-)Dzięki temu mój termos ma szanse być ze mną długo ;-)

      Usuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)