sobota, 9 maja 2015

zakochałam się ;-)

W natłoku wszelkich obowiązków zawodowych,
domowych, rodzinnych,
nieziemsko zmęczona przeglądalam Pinterest.

Zobaczyłam ją....


i wiedziałam, że muszę taką mieć.

Znalazlam kupioną wcześniej włóczkę
(do zrobienia czegoś innego)
spędziłam dwie nocne godziny na sprawdzenie, 
czy pamiętam jak się robi


fotka robiona w nocy, komórką...



i oto powoli powstaje...



Moja pierwsza w życiu chusta na letnie wieczory i jesienne dni w pracy.

Trzymajcie kciuki, by mi nie przeszło zanim skończę.

PS. Czy ktoś ma pojecie co to za wełna? 
Martwię się, że posiałam od niej opaskę papierową z nazwą i firmą. 
Nie będę wiedziała co dokupić, jeśli mi tego motka zabraknie....

PS2. Oczywiście jakieś błędy już ma, 
ale tę włóczkę  bardzo ciężko się pruje, więc już zostaną.

4 komentarze:

  1. To zakochanie to Ci po Twoim poście Tęcza zostało :)
    Zjawiskowa.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Sama nie wiedziałam, że ta wełna będzie tak czaderska ;-) Mam jeszcze jednem motek w tonacji ognistej - od żółtego do czerwonego i obawiam się, że tych chust będzie więcej ;-)

      Usuń
  2. Jeju, jakie cudo. Sama chciałabym taką mieć

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)