Od dawna chciałam umieć robić czapkę na szydełku.
To, co wcześniej robiłam miało końcowy rozmiar świetny dla lalek,
albo wprost przeciwnie - można było przynosić ziemniaki z piwnicy ;-)
Trafiłam w końcu na stronę ;-)
Czapka robiona od czubka ;-) W końcu ;-)
I oto w 2 godziny powstała czapka nr 1,
a po niej - w 1,5 godziny - czapka nr 2.
Czapka nr jeden to treningowa czapka, więc wełna użyta też różna
(zielona jest cieńsza, ale chciałam czymś ożywić ten fiolet)
Czapką od razu trafiła na głowę córki ;-)
Czapka numer 2 to granat, malina i krem ;-)
Wełna niemal jednego rozmiaru,
czapka mniejsza, ciaśniejsza.
W końcu mam idealny schemat, czyli:
- na pętelce robię 6 półsłupków, zamykam kółeczko,
- w każdym kolejnym okrążeniu dodaję 6 oczek
(czyli co 2 oczka, co 3, oczka, co 4 oczka,
co 5 oczek, co 6 oczek - aż do uzyskania 44 oczek)
- gdy nasza robótka ma 44 oczka zaczynamy robić tak długo,
aż całość osiągnie od czubka do końca 25 cm.
- trzy ostatnie okrążenia robimy mniejszym szydełkiem,
by czapka ładnie dopasowywała się do głowy.
Tak zrobiona czapka pasuje na głowę od 54 do 58 cm obwodu.
Moje czapki robiłam z podwójnej nitki szydełkiem nr 8,
końcówkę szydełkiem nr 6.
Czas na nowe czapki ;-)
wszak zima w pełni ;-)
Gdyby ktoś chciał mieć taką czapkę - służę pomocą ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)