poniedziałek, 10 lipca 2017

Wulkan półprawdziwy - radość prawdziwa ;-)


Od zawsze Jędruś bardzo lubi wszelkie nasze zabawy.

I pewnie nie on jeden lubi bawić się z mamą. ;-)

Nadszedł czas na zrobienie wulkanu
nazwanego u nas "urodzinowym",
 bo robiliśmy go akurat w urodziny Jędrulka.


Choć nie było to prawdziwy wulkan - udał się świetnie.

Nie przeszkadzało nam, że erupcja nie dokonała się 
- zresztą nie było jej w planach.

Zainspirowana filmem w sieci
zakupiłam nasz ulubiony hydrożel.


Wybraliśmy cztery szklanki, wsypaliśmy kuleczki,
zalaliśmy wodą.

Wieczorem....


Po trzech godzinach....


Następnego dnia rano...



Zabawa miała mieć miejsce następnego dnia 
- kulki muszą porządnie napęcznieć.



Do dużego szklanego wazonu napełnionego wodą
Jędruś powoli wsypywał kolorowe kulki.

Kiedy już wszystkie kulki znalazły się w wodzie 
- wrzucilismy tabletkę Alka-zelcer
(do kupienia w aptece)

Tu można zobaczyć jak fajnie musująca tabletka poruszyła wodą i kulkami.


Niestety - musowanie szybko się skończyło
 - ale wrzuciliśmy jeszcze drugą tabletkę,
a potem magnez ;-)

Jak widać  - ogrom radości ;-)

Spróbujcie ze swoimi dziećmi ;-)
Jędruś dopytuje, kiedy znowu będzie wulkan ;-)

Lada chwila - wszak i kulki i tabletki w gotowości ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)