wtorek, 5 maja 2015

Książeczka Jędrusia - cała prawda o kosztach ;-)


Odpowiadając na liczne pytania o koszty książeczki w końcu ją policzyłam.
Chyba wolałabym tego nie robić :-)



Jak pamiętacie Książeczka ma 8 kartek i to wszystko co na nich umieściłam - 
 - zliczyłam i oto sama prawda ;-)

- 8 arkuszy filcu (gr 3mm) o wymiarach 22-32cm – filc 0,6 x 1,6 m         10 zł
- 11 arkuszy granatowych – tło każdej strony                                          20,9 zł
- 18 kolorowych arkuszy filcu – sporo zostało, ale każdy napoczęty ;-)   34,2 zł
- guziki – do strony o farbach i do siatki-labiryntu                                    10 zł
- napownica i napy:                                                                                 12 zł,
- guziki – skarpety: 1,3 za 2 szt x 5                                                          6,50 zł,
- guziki – jabłka – 1,20  za 2 szt x3                                                         3,60 zł,
- kółka – zapięcie grzbietu  – 3x1,5                                                         4,5 zł,
- suwak – biedronka – 2 zł                                                                     2 zł
- suwak do koperty z zającami -                                                              2 zł         
- suwak – zamknięcie książki – 8 zł                                                          8 zł
- pędzelek  - 1,40                                                                                    1,4 zł
- cekiny do rybek – 3x3,50=10,50                                                          10,50 zł
- 30 magnesów            10szt za 5,60 x 3                                                  16,80 zł    
- 40 podkładek pod śrubki (oczka pajęczyny)                                          3zł
- kłódka – 5 zł                                                                                           5 zł
- zaczep na suwak – z Zygzakiem                                                               4,5 zł

 Razem wyszło......155 zł plus około 50 zł na wszelkie przesyłki.

Nie liczyłam firanki na siatkę dla ryb i siatki do labiryntu, elementów wędki.

Tak więc Książeczka Jędrusia to  200 zł na same materiały.

Należałoby doliczyć 14 dni  po 2-3 godziny (nocne) na szycie i pomysł – projekt,
ale jak to wycenić? 30 godzin szycia?


Bezcenna ;-)

PS.  Czy ja naprawdę chciałam wiedzieć, ile w nią włożyłam? ;-)

Jędrek się z nią nie rozstaje ;-)

WARTO było  ;-)

10 komentarzy:

  1. Uuu to duży koszt, ale dla takiej radości napewno było warto :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Duży. Można było ją zrobić na pewno taniej, ale po pierwsze - szyłam w emocjach ;-) po drugie - koniecznie chciałam właśnie takie elementy:-) Do drugiej książeczki podchodzę z większą precyzją:-) przede wszystkim - planuję ;-) Ta pierwsza to był spontan. No i jest to duża książka - wielkości segregatora.

      Usuń
  2. Najważniejsze, że Jędruś jest nią zafascynowany, pieniądze to kwestia drugorzędna.
    Ja jestem cały czas pełna podziwu dla Twojej pracy! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A w kwestii kasy - jakoś nie zastanawiałm się, ile w nią wkładam:-) W następną zainwestuję więcej kalkulacji ;-)

      Usuń
  3. Żeby obniżyć koszty filcu można poszukać ścinek na wagę na allegro. Przesyłają wtedy mieszankę bardzo wielu kolorów w różnej wielkości kawałkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję za podpowiedź - nie pomyślałam o tym, ale tamta książka powstawała w niezwykłych okolicznościach. Następne będą spokojniej tworzone ;-)

      Usuń
  4. Ja przeraziłam się tą kalkulacją ale kiedy zaczęłam zamawiać filc i inne dodatki to pieniądze stały się sprawą drugorzędną. Poza tym gdyby podliczyć wydatki na słodycze dla dzieci albo gazetki z postaciami z bajek które po tygodniu wędrują w kont lub inne zabawki nie koniecznie edukacyjne czy mądre - to też moglibyśmy się zdziwić. Dla mnie atutem jest to że to ne tylko książka ale też zabawka takie 2 w 1 oraz to że będzie mogło z niej korzystać młodsze rodzeństwo albo dzieci siostry czy koleżanki kiedy nasze dziecko wyrośnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Osobiscie nie zdawałam sobie sprawy ile mnie ta książka kosztowała, ale nie żałuję ani jednej złotówki. Do dziś jest NR 1 w domu ;-)

      Usuń
  5. Jeżeli ktoś liczy na to że zrobi to taniej i szybciej ( jak ja na początku ) to się myli. Jeżeli książeczka ma być fajna i mieć kilka stron to te 200 zł trzeba liczyć... Jeżeli chodzi o czas to ciągle go brak - ja nie mam maszyny do szycia więc ręczne szycie to ogrom czasu - ale satysfakcje mam już teraz.

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam :)

    Dziękuję za tak dobre rady, rozjaśniły mi nieco moje watpliwości.
    Książeczka wspaniała dla starszego dziecka. jestem nią zachwycona:)
    Właśnie zaczynam szycie "puchatej" książeczki dla maluszka. Ale już wiem "na dzisiaj" że kolejna ,bo jest w planie, gdy podrośnie maluch, będzie bazowana na Pani wpisach,czyli filc, kółeczka,wyjmowane kartki do nauki itp....
    Za kilka dni pewnie pojawi się więcej wpisów z moimi zmaganiami nad książeczką.
    Zapraszam w wolnej chwili :)
    http://byniezgnusniec.blogspot.com/2018/04/ksiazeczka-dla-m-wstep.html

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)