piątek, 28 sierpnia 2015

Minionki w Pracowni.


Dzieci lubią Minionki ;-)

Dzisiejsze zajęcia w Pracowni (z różnymi dziećmi)
przebiegały w towarzystwie Minionków.

Jako terapeuta byłam przygotowana w każdym calu
(i paznokciu).



Pierwsze z ćwiczeń to karmienie Minionków,
a tak naprawdę ćwiczenie małej motoryki.

Potrzebna nam będzie plansza zrobiona z kartonu i korków od mleka.
Pomysł mój ;-) autorski ;-)

Ci, którzy są ze mną od dawna pewnie pamiętają
moją pierwszą pomoc z nakrętek, 
czyli pomoc do ćwiczenia rytmów
(z wiekszym entuzjazmem komentowaną tu ;-)

Plansza to karton od mleka z Lidl`a 
(opakowanie zbiorcze - fajna, twarda tektura).
Minionki to: nakrętki od żółtego mleka, oczka i markerem dorysowane detale.
Potrzebne nam będą banany - moje wycięte są z żółtej pianki.


Co trzeba zrobić?
Trzeba odkręcać nakrętkę, wkładać banana i zakręcić nakrętkę 
(pilnując, by oczy Minionka były u góry, a usta na dole).

Na fotce Jędruś sam wybierał Minionka, odkręcał, wkładał banana i zakręcał.

Można to zrobić w przypadkowej kolejności, 
można również odkręcać Minionki po kolei.





------------------------------------------------------------

Ćwiczenie drugie jest w stylu układanki lewopółkulowej,
o istocie której można poczytać np.  tu.

Odkręcamy wszystkie nakrętki i pokazujemy dziecku
 pierwszą planszę/wydrukowane zdjęcie.


Dziecko wybiera właściwe nakrętki i układa pierwszy rządek.
Pokazujemy dziecku drugą planszę
 - dziecko analogicznie dobiera właściwe nakrętki.


Na koniec pokazujemy trzecią planszę - dziecko dokańcza układanie.


Kiedy dziecko opanuje już schemat układania 
pracujemy tylko na ostatniej planszy,
a dziecko samo dokonuje analizy 
pierwszego, drugiego i trzeciego rzędu.

-------------------------------------------------------------------------------------------------

Ćwiczenie trzecie - klasyfikacja wg jednej cechy - taki sam.

O klasyfikacji warto doczytać 
w pozycji E. Gruszczyk-Kolczyńskiej "Dziecięca matematyka". 

Zdaniem autorki kształtowanie umiejętności klasyfikowania
 u małych dzieci jest procesem długotrwałym. 
Umiejętności te należy rozwijać przez cały czas i przy każdej okazji. 
Klasyfikowanie jest dzieciom potrzebne do tworzenia pojęć 
w obrębie wszystkich zakresów wiedzy. 
Im sprawniej dziecko klasyfikuje, tym łatwiej mu 
rozumieć rzeczywistość, porządkować ją i nazywać. 

Z planszy odkręcamy 4 nakrętki - każda inna.
Polecamy dziecku, by odszukało i położyło obok takie same nakrętki.


Po wykonaniu zadania powstaną pary minek, 
a na planszy pozostanie środkowa buźka - ona nie ma pary.


Oczywiście można tu nawiązać do emocji 
wyrażanych na buźkach Minionków. 

------------------------------------------------------------------------------

Ćwiczenie czwarte: klasyfikacja wg jednej cechy (taki sam) 
połączona z ćwiczeniami fonacyjnymi na samogłoskach.

Na stoliku stawiam pięć różnych figurek Minionków
 (były niedawno w McDonald`s)

Kładę przed Jędrusiem pierwszą kartę. 
Zadaniem Jędrusia jest wybranie takiego samego Minionka.

Jędruś wziął do ręki tego, którego najbardziej lubi, 
ale gdy zobaczył kartę sięgnął po wlaściwego.


Zaczęliśmy wyszukiwać samogłoski zapisane na osobnych etykietkach.
 Każda samogłoska miała dodatkowe oznaczenie Minionkiem, do którego pasowała.

Szukaliśmy, gdzie jest [u]...,


 gdzie jest [y]....


Skończone zadanie wygladalo tak: 
każda etykietka z samogłoską leżała przy właściwym Minionku.



Czas na podwieczorek ;-)

Wszyscy wiedzą, że Minionki lubią banany ;-) 

Jędruś szukał, który Minionek zje banany oznaczone samogłoską.
Na zdjęciu wskazuje, gdzie jest taka sama literka.




Nie obyło się bez prób włożenia Minionkowi banana do buzi ;-)


Skończone zadanie wygląda tak.



 Ćwiczyliśmy klasyfikację wg jednej cechy: taki sam. 

Na dzisiaj koniec, ale do tematu Minionków wrócimy jeszcze. 
Mam również zajęcia dla starszych dzieci ;-)

Jeśli Ci się podobało, powiedz mi o tym w komentarzu. 
Twoje słową mogą mieć wpływ na powstawanie kolejnych pomocy ;-)

16 komentarzy:

  1. Bardzo ładne :)
    Natchnęła mnie Pani z nakrętkami. Już wiem, na czym poćwiczymy z Milciakiem emocje. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;-) Bardzo się cieszę. Nieustannie wierzę, że któraś mama zrobi swojemu dziecko zabawkę/pomoc podpatrzoną wśród moim wpisów.

      Usuń
    2. Ado, czasem aż znów chce się być mamą malucha...

      Usuń
  2. Fantastyczna pomoc, bardzo dziękuję za inspirację. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pani Adrianno, po raz kolejny się nie zawiodłam, warto było czekać ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Cieszę się, że warto było czekać.

      Usuń
  4. Kolejny super pomysł, skorzystam w najbliższym czasie. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja, świetne Minionki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i do zdobycia - karton, korek, oczka i już są ;-)

      Usuń
    2. i do zdobycia - karton, korek, oczka i już są ;-)

      Usuń
  6. Jestem pod wrażeniem, świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)