Czas przygotowania do Świąt to też czas
lepienia pierogów.
Moja rodzina nie przepada za pierogami z kapustą i grzybami,
więc tych robię niewiele
skupiając się na pierogach z mięsem.
Farsz:
- 1 kg łopatki,
- ziele, liść, sól, pieprz,
- 2 cebule,
- bułka namoczona w mleku,
Przygotowanie:
- mięso gotuję z przyprawami dzień wcześniej,
- cebulkę podsmażam,
- bułkę namaczam w mleku, odciskam,
- mielę mięso, cebulę, bułkę,
- doprawiam do smaku,
- zostawiam na noc w lodówce, do przetrawienia smaków.
Ciasto:
- o cieście pisałam tu:
Moja stolnica przykleja się do stołu,
wałek nie potrzebuje mąki, by wałkować ciasto.
Ciasto nie klei się ani do wałka, ani do stolnicy.
Uwielbiam produkty Tupperware.
Uwielbiam do lat... 15?-20?
Od zawsze ;-)
Pierwsze dwie porcje ciasta dały 48 pierogów ;-)
Gotuje w osolonej wodzie z 1 łyżką oleju 3 minuty od wypłynięcia.
Przekładam na talerz, studzę.
Po wystudzeniu układam na folii do żywności w rzędach.
(tu rządki mają 4 sztuki, owinięcie folią, kolejne 4 sztuki
i zabezpieczenie pakietu owijaniem w folię kilka razy).
Tak zapakowane pierogi zamrażam.
Po wyjęciu są gotowe do odsmażenia, czy zagrzania w gorącej wodzie ;-)
Dzisiejsze robienie pierogów to 120 sztuk, z czego 110 powędrowało do zamrażarki ;-)
W 10 sztukach domownicy doszukiwali się smaku ;-)
A jak tam u Was z pierogami?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)