Mimo ogromu pracy w tym tygodniu udalo mi się popełnic jeszcze dwa słonie na akcję
i jeszcze....
...przeglądając Internet w poszukiwaniu sposobu na słonie znalazłam misia.
Cudnego misia ;-)
Nie byłabym sobą, gdybym się do niego nie przymierzyła.
Doskonały tutorial jest tu:
Mój pierwszy miś - szary miś ;-)
Miś różowy ;-)
Tak prezentują się razem i mam fajny pomysł "misiowy"
ale na razie cicho sza.....
I jeszcze mała refleksja.
Pierwszego słonika wypchałam kawałeczkami ocieplacza.
Do następnych maskotem zakupiłam granulat silikonowy.
Niezwykły w użytkowaniu, spręzysty.
Wypełnia całą maskotkę niemal sam ;-)
Rozgladam się za ciekawymi tkaninami,
bo słonie można szyć cały rok - to wiadomość z dziś ;-)
Super.
Jeszcze ich przybędzie ;-)
Mam też pewien pomysł na wsparcie fundacji.
Przeczytajcie, może też możecie pomóc....
ale o tym niebawem....
Pozdrawiam znad maszyny do szycia ;-)
Cudnie mieć pasję....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)