Po dwóch tygodniach szycia stron Książeczki dla Jędrusia
nadszedł czas na wymyślenie okładki.
Pierwsza strona - tytułowa - powstawała prosto:
Wycięłam z filcu literki, ułożyłam,
przyfastrygowałam,
przeszyłam maszyną i ..
..."R" sobie poszło w dół, więc wyprułam i naszyłam nowe ;-),
bo przeszkadzaloby mi to przez następne 10 lat ;-)
Kupiłam 75 cm zamek z możliwością rozpięcia go (taki do kurtek).
Wycięłam z filcu paski szerokości 3,5 cm i długości trzech brzegów karty.
Doszyłam i powstał takie coś ;-)
Rozpięłam zamek i naszyłam paski z zamkiem z trzech stron karty nr 1 i ostatniej karty.
Mogłoby się wydawać, że ten bok utrudnia użytkowanie, ale tak nie jest.
Jędrusiowi nie przeszkadza.
Chciałam zszyć miejsca "zakrętów", ale w sumie nie wiem, czy tak nie zostanie.
Gotowa - zapięta suwakiem - książka wygląda tak:
Na resztce sznurówki, która posłużyła za pajęczynę
zamontowałam uszte z filcu autko,
które da się przesuwać od jednego do drugiego brzegu.
Łatwo zauważyć, że okładki stworzyły coś w rodzaju euti/stojaka dla luźnych kartek.
Można zatem wyjmować pojedyncze.
Wcześniej zakupiłam kółka do albumów.
Można je swobodnie włożyć w oczka - rozpinać i zapinać
wyciagając, czy dokładając kolejną kartkę.
Zastanawiam się nad rozmiarem.
Na zdjęciu zamontowane są kupione na Allegro kółka o średnicy 50 mm
Nie wiem, czy nie mogłyby być mniejsze, np 40 mm.
Ale zawsze mogę doszyć kilka kartek ;-)
Jędrek nie rozstaje się z książeczką:-)
Zamkniętą i otwartą ;-)
Zamkniętą i otwartą ;-)
Przygoda pt. Książeczka Jędrusia dobiegła końca.
Wieczorem będzie jeszcze wpis podsumowujący
wraz z refleksjami po szyciu
i planami na przyszłość.
Bo będzie następna książeczka ;-)
Dziękuję, że tu bywacie ;-)
Wasza obecność i komentarze zdopingowały mnie tak,
że w ciągu 14 dni uszyłam 12 stron do ćwiczeń plus okładkę.
Dziękuję ;-)
Brawo! Piękna praca. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Jędrusiowi też się podoba ;-)
UsuńSuper ta książeczka. Mogłabyś podać orientacyjnie jaki był koszt wszystkich materiałów do całej książeczki?
OdpowiedzUsuńPostaram się to jakoś zliczyć ;-) bliżej soboty ;-)
UsuńNieśmiało się przypominam...jakiś przybliżony koszt? Bo zastanawiam się czy może lepiej zamówić?
UsuńPrzepraszam, nie miałam kiedy policzyć, ale jutro przysiądę. Myśę, że trochę pieniędzy w to poszło - ale szyłam dla synka. Można pewnie coś wykonać taniej. Jutro dam znać ;-)
Usuńksiążka piękna, zainspirowała mnie! proszę powiedzieć czym Pani zrobiła (i jak?) te dziurki na kółka trzymające strony?
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Jest taki dziurkacz - który robi otworki i montuje metalowe oczka. Można kupić na Allegro: http://allegro.pl/szczypce-dziurkacz-do-nitow-oczek-5mm-nity-100szt-i5069703258.html
UsuńZ jednej strony podkłada się filc pod dziurkacz (ten element ze sprężynką) a potem zakłada się w otworek oczko i zaciska w tym matrycach. Proste w użyciu.