Tym razem pranie.
Od samego początku zastanawiałam się
z czego zrobić skarpety, by małe paluszki poradziły sobie z zadaniem.
Trafiłam na nie przypadkiem i nie mogłam się oprzeć ich urokowi;-)
Pralka powstała ze złożonego na pół białego filcu
z wycietym otworem w przedniej części.
Drzwiczki od pralki to okienko z okładki zeszytowej (przezroczystej)
z naszytym dookoła filcowym kręgiem (ramką).
Pralka przyszyta, pokrętła doszyte, stojak na pranie gotowy.
Górna linka prania (guziki-skarpety) jest przyszyta na stałe.
Dolna linka ma doszyte zatrzaski.
Guziki mają doszytą drugą część zatrzaska.
Skarpety początkowo leżą w koszu na pranie ;-)
Następnie przekładamy je do pralki ;-)
(dzięki złożeniu białego filcu na pół pralka ma białe wnętrze:-)
Zamykamy pralkę. (taka sama napa jak ta przy łańcuchu choinkowym)
Skarpety muszą się dobrze wyprać ;-)
Wieszamy pranie przypinając właściwą skarpetkę pod właściwym wzorem.
Tu lepiej widać, że pod guzikiem/skarpetą jest doszyty element zatrzasku.
Test Jędrusia niebawem.
I niebawem następne kartki ;-)
Muszę się w końcu zabrać i zacząć spisywać potrzebne materiały. :)
OdpowiedzUsuń:-) osobiście miałam wrażenie, że uszyję kilka kartek. Obecnie mam gotowych 4,5 (9stron) i mam wrażenie, że dopiero się rozkręcam ;-) Spisuj ;-) a ja będę zaglądała jak powstaje Twoja ;-)
UsuńFajowe! Jędrusiowi na pewno się spodobało :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Tak - Jędrek jest bardzo zianteresowany każdą stroną. Niektóre są bardzo łatwe, niektóre wymagają pracy. Dla mnie to znak, że książeczka nie znudzi się szybko ;-)
OdpowiedzUsuń