...powstała szybko - tak szybko, że nie bylo jak zrobić zdjęć,
ale wszystko widać :-)
Odrysowałam Jedrusia łapkę i dokładając po 2 cm dookoła
wycięłam z filcu zieloną rekawicę i ciut wiekszą białą.
Naszyłam, ozdobiłam, doszyłam do bazy - czyli szarego filcu.
Celem tego ćwiczenia jest włożenie rączki do rękawiczki.
Częściowo jest to ćwiczenie - nauka ubierania,
ale jest też pomocne do odwrażliwiania.
Początkowo Jedruś ... zaparkował w niej autko. :-)
Nie bardzo chciał włożyć do środka raczkę.
Nie lubi rękawic i ta nie była też atrakcyjna, ale...
...............włożyłam do rękawiczki szklaną kulkę.
Zaintrygowało Jedrusia, że coś tam jest
i tym sposobem rączka znalazła się w rękawiczce.
Było to bardzo spontaniczne, więc ledwo złapałam za aparat.
Następnym razem pstryknę konkretniejsze fotki ;-)
- jakoś mnie to nie bawi..
- jakoś mnie to nie bawi..
- może chociaż odczepię ten guzik...
Mamy świetny pomysł na dwie nastepne strony
i perspektywę długiego wieczoru :-)
Zajrzycie jutro? ;-)
Piękna ta rękawica :-) jutro też zajrzymy :-) nie możemy się doczekać
OdpowiedzUsuń:-) dziękuję - to miłe;-)
UsuńCudne rzeczy :) Aż złoszczę się sama na siebie, że ja nie mam takich zdolności i umiejętności :) Jestem początkującym logopedą i szukam cały czas ciekawych inspiracji... Nie ma Pani czasami ochoty otworzyć taką małą działalność i sprzedać kilka swoich wspaniałych prac? Bo jestem pewna, że chętnych będzie sporo... :) Pozdrawiam - Ola:))))
OdpowiedzUsuńProwadzę taki rodzaj działalności, który pozwala mi prowadzić terapię oraz tworzyć rękodzieło i je sprzedawać. Problem polega na razie w czasie na wykonanie - do wakacji raczej niemożliwe. Ale myślę o tym ;-)
UsuńMam do Pani gorącą prośbę, ponieważ przeglądam Pani blog i napisała Pani, iż Pani córka nauczyła się mówić w wieku 1,5 roku. Czy mogłaby Pani poświęcić jeden wpis ku temu? Aby opisać jak wyglądała Pani droga w tym kierunku? Co należy robić z takim dzieckiem? Aby zachęcić go do szybkiego mówienia, a zarazem aby nauczyć? Bardzo bym prosiła.
OdpowiedzUsuńPostaram się opisać niebawem - ale najpewniej bliżej piątku, Mozliwe, że spory wpływ miał na to fakt, że jest ona dzieckiem pasjonatki - neurologopedy i niejako służyła mi za tester: jak szybko można małe dziecko nauczyć współpracy, oraz co spokojnie może w domu wykonać mama z tak małym dzieckiem Podobnie jak mój synek pokazuje mi, jak mogą bawić się dzieci w jego wieku ;-) testując moje pomoce. Postaram się napisać;-)
Usuń