Dziwny byl ten weekend, bo wcale nie byl wolny.
Miałam inne plany, a wyszło jak wyszło.
Od piątku angina, potem w sobotę cały dzień na szkoleniu.
Udało się jednak trochę odpocząć.
Powstał pierwszy element do kilku kart wielkanocnych jakie zamierzam popełnić
Wyszywany muliną DMC - cieniowaną.
Niedługo doczeka się wkomponowania w kartę.
I jeszcze....
Trzeci ze złych ptaszków gotowy:
Niebieski:-) Trochę jasny wyszedł, ale co tam....
Do kompletu, który sobie wymysliłam brakuje mi jeszcze trzech.
Ale na razie nie mogę zdradzić szczegółów....
...a ja tych ptaszków nie rozumiem... to taka "przedszkolna" wersja wampirowatych barbie? nie mogłyby być miłe?
OdpowiedzUsuńTatiana...ja też ich nie rozumiem, ba - nawet ich nie lubię, ale mam takich małych chłopców na terapii, którzy uwielbiaja te ptaszki. I będzie z nich ( z ptaszków) pomoc do terapii dla wszystkich innych małych chłopców. Przy okazji - mają świetne barwy i posłużą do nauki kolorów ;-)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAngry Birds wyszły Ci przepiękne - masz talent kobieto! *zuza
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;-)
UsuńPiękności! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wyszywać. Niestety już dawno tego nie robiłam. Chroniczny brak czasu na wszystko mnie przytłacza. :/
I ja mam sporą przerwę w wyszywaniu (czyt, synek 2,7 lat i ogrom pracy zawodowej) ale od niedawna wykradam chwilę na igłę. Nie samą pracą człowiek żyje.
Usuń