poniedziałek, 23 marca 2015

Książka dla Jędrusia (instrukcja wykonania)

Zainspirowana przeróżnymi książkami szytymi dla dzieci,
 które można wyszukać wpisując w Google quiet book
postanowiłam i ja uszyć coś dla Jędrka.

Długo obmyślałam z czego i jak, bo mam za sobą już zszywanie pewnej książeczki lata temu....

Wymyśliłam sobie, że moja ksiązka będzie miała format A4 
i będzie z arkuszy grubego szarego filcu (3mm).

Oto pierwsza strona :-)



Pierwsza kartka powstawała tak:

1. Z kolorowego filcu wycięłam po 3 kwadraty.



2. Na jednym komplecie napisałam literki.



3. Podwójną nitką czarnej muliny wyszyłam literki.


4. Kwadracik z literką zszyłam z drugim w tym samym kolorze 
tworząc coś w rodzaju poduszeczki.
Przypięłam wszystkie kwadraciki (trzeci z zestawu)
i szyjąc poduszeczkę z literką przyszywałam potem właściwy kolor kwadratu do arkusza filcu.



5 Z foliowej okładki na zeszyt wycięłam okienko o wymiarach 10/14cm i obszyłam paskami filcu.


6. Okienko przyszyłam do arkusza zostawiając z lewej strony możliwośc wsuwania fotografii.


 7. Szary arkusz filcu jest o 3 cm szerszy od arkusza grafitowego. 
Wycięłam w nim otworki i zamontowałam metalowe kółeczka, w których bedzie docelowo zapięcie. (takie kółeczko)



8. Pod każdą poduszeczkę z literką przykleiłam rzep, tak samo zrobiłam na kolorowych kwadratach i na granatowym, w miejscach, gdzie mają być doczepione literki przed składaniem ich w wyraz,

9. Granatowy arkusz z zadaniem naszyłam na arkusz szarego filcu.

Wyszło krzywulcowato, ale mój nadworny tester nie mrugnął nawet okiem na te krzywizny:-)


Celem zabawy jest zbudowanie swojego imienia nie znając liter, 
ale mając opanowaną klasyfikację wg jednej cechy: taki sam. 
Tu akurat: taki sam kolor.


Niebawem nastepna strona książczeki (rewers tej).

I wiele, wiele innych ;-)


PS. Jeśli skorzystasz z mojej instrukcji - napisz w komentarzu, podaj link, chętnie popatrzę w poszukiwaniu inspiracji i nowych rozwiązań. 

PS 2. Rzep i filc nie sprawdził się w użytkowaniu. 
Po tygodniu rzepy odkleiły się. Klej pod rzepem świetnie trzyma, gdy materiał jest śliski.
Puszek z filcu marnie go trzymał.
Nastapiła modyfikacja strony: miejsce rzepów zastąpiły magnesy z klejem,
a pod poduszeczki z literkami podszywam podkładki metalowe (od śrubek).



 Oto aktualna fotka strony z literkami ;-)







7 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy blog, pełen inspiracji i cennych pomysłów. Na pewno będę u Pani częstym gościem ;-) http://mamanapelnyetatho.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję ;-) zapraszam zatem po inspiracje ;-)

      Usuń
    2. O masz! Ale super! jaki koszt byłby takiej książeczki??

      Usuń
    3. Na ten moment nie mam pojęcia ;-) Nie mam niestety też czasu, by uszyć więcej niż mojemu synkowi (a i ten czas wykradam nocą głęboką;-) ale bliżej wakacji będę miała czasu znacznie więcej ;-)

      Usuń
  2. Trafiłam tutaj gdyż przymierzam się do uszycia książeczek dla moich dwóch wnuczek jako prezent na pierwszą rocznicę urodzin.Są jeszcze małe ale przecież rosną.Od dwóch dni siedzę przy komputerze i czytam co znajdę. Bardzo podobają mi się Pani pomysły! Myślę że kilka wykorzystam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo ;-) I ja zaczynam pracę nad drugą książeczką - tym razem o kolorach. Niebawem szczegóły.

      Usuń
  3. Podziwiam pomysłowość i sposób wykonania.Takie zabawy i pomoce kochają dzieci najbardziej , bardziej niż "kupne" i atestowane.Ja tez staram się wykorzystywać w pracy jak najwięcej "samoróbek". Zaglądam tu z przyjemnością

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)