środa, 4 lutego 2015

Korzystacie z planera?



Całe moje życie idę wg zapisanego planu.
Na każdy dzień.
Bardzo nie lubię być zaskakiwana zmianami.

Zawodowo - mam dopracowane każde zajęcia.
Nie lubię improwizacji i "bylejakości".

Rozumiem też dzieci, które są ciekawe, co dziś będziemy robili na zajęciach.

Z myślą o nich dość dawno powstał mój pierwszy planer.
Bazę przywiozłam z Holandii Emotikon wink, ale możliwe, że można gdzieś nabyć podobną. 


To był zegar/planer. Na krążkach były nadrukowane proste obrazki:
butelka, komputer, miś, wózek ... pewnie służył do ustalania rytmu dnia.






Obrazki niestety wytarły się.... Planer przeszedł delikatną metamorfozę. 

Dziś oznaczam na nim dzieciom to,
co mam dla nich przygotowane w ramach naszego spotkania.






Staram się, by w trakcie zajęć były zadania z zakresu:
- ćwiczeń artykulacyjnych,
- ćwiczeń słuchowych,
- ćwiczeń małej motoryki,
- bogacenia słownictwa (a to oznaczam klockiem: "oglądać", bo przy oglądaniu omawiamy materiał),
- logicznego myślenia (np. PUS, lub gry)
- tematycznej zabawy.

W czasie zajęć widzę, że dzieci uważnie kontrolują, co już zrobiliśmy.
Zrobione zadania "wychodzą" z planera - dziecko wyciąga i odkłada na bok krążek opisujący zadanie, które właśnie skończyliśmy.



Na planerze widać wyraźnie ile nam jeszcze zostało pracy.

Na fotografiach widać oklejone klocki z jednej i z drugiej strony.

Przykładowy plan zajęć jest na zdjeciu przedstawiajacym planer, na którym jest zadanie: "ćwiczyć mowę".

Ta wersja jest dla maluchów.
Innym razem pokażę planer dla starszych dzieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)