Czasem mam taką myśl.....
Przeleci przez zwoje i zostawi ślad - natręctwo takie ;-)
I męczy:-)
Tak było z mikrobiologią ;-)
Powstała zatem pomoc do:
- klasyfikacji wg jednej cechy,
- ćwiczenia motoryki - pęseta i pompony,
- poszerzanie slownika czynnego i biernego,
- ćwiczenia koncentracji,
- nabywanie wiedzy - zapobieganie chorobom, konieczność dbania o czystość.
Co nam potrzebne?
- pojemniki - u mnie to zakrętki od słoików kawy rozpuszczalnej, wyłożone konkretnym kolorem (u mnie to kolorowa pianka zakupiona w arkuszach w Biedronce);
- pompony;
- pęseta - ja mam z jednorazowego zestawu opatrunkowego - samochodowego ;-);
- pojemnik na bakterie - u mnie puszka z Bobem Budowniczym;
- plansze/ ilustracje - u mnie to fotografie, dostępne na moim chomiku.
Przebieg zajęć:
- Tłumaczymy dziecku czym są bakterie. Sprawdzamy, co wie o bakteriach (co się dzieje, gdy ktoś nie dba o higienę, kicha i kaszle nie zasłaniając ust, itp.).
- Oglądamy fotografie prawdziwych bakterii. Tłumaczymy, że nie można ich zobaczyć gołym okiem.
- Rozstawiam pojemniki nazywając z dzieckiem kolory - jeśli słabo zna, dopowiadamy cechę koloru czyli np. niebieski jak niebo.
- Pokazuję zawartość puszki.
- Wskazuję, że pompony to bakterie, a pompony z kolcami to wirusy ;-)
- Zadaniem dziecka jest przenieść pęsetą pompony do właściwych pojemników.
- ważne jest, by nie dotykać bakterii i wirusów palcami, o czym informujemy dziecko ;-)
Informacja ta sprawia, że obserwując pracujące dziecko ma się wrażenie, iż pracuje ono nad materiałem wybuchowym - niemal ;-)
UWAGA - dziecko powinno oddychać pracując.
Przypominajmy mu o tym, bo zafascynowane światem bakterii zdarza się, że pracuje na bezdechu ;-)
Pompony mają różną miękkość i wielkość. Nie jest łatwo je chwytać i przenosić, ale da się.
Po rozmieszczeniu wszyskich bakterii i wirusów opowiadam dziecku o tym, co może mieć na brudnych dłoniach - pokazuję ilustrację :-)
Nawiązuję do dbania o czystość.
Fajna zabawa dla dzieci w różnym wieku ;-)
Muszę tylko dorobić etykietki z nazwami bakterii, bo dzieci pytają :-)
(tylko bakteria coli jest latwa do zapamiętania).
Na chomiku fotografie mają prawidłowe nazwy.
No to Jędrek będzie lekarzem :) ! Że też ja Michasia do ujarzmiania mikropotworów nie zaganiałam... przydałby się geriatra w rodzinie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna zabawa!!!!!
:-) Dziękuję ;-)
UsuńAle ma Pani wspaniałe pomysły...Gratulacje dla Pani i Jędrusia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) tak jakos wychodzi... niemal samo ;-)
UsuńOgromnie dziękuję za ten wpis. Muj 4,5 latek ma fazę na witusy i bakterię. Przyda się. Naszło go po przeczytaniu książeczki o rotawirusach, tytułu nie pamiętam. Chyba "Biegunka". Pięknie teraz ręce myje. Dużo częściej i SAM! gonić nie muszę. Jeszcze raz dziękuję.
OdpowiedzUsuńCieszę się. To miłe usłyszeć, że komuś moje pomysły się przydają;-) Dobrej zabawy życzę ;-)
UsuńŚwietne połączenie bardzo ważnych treści w przystępny dla dziecka w sposób, z zabawą i ćwiczeniami koordynacji, małej motoryki itd. Jestem na Tak! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;-) Moi podopieczni często dopytują mnie, czy mam dziś bakterie i wirusy ;-)
UsuńPani pomysłowość i kreatywność nie zna granic - bardzo dziękuję że dzieli się Pani z nami tymi przepięknymi pomocami. Jak na to patrzę to sama z chęcią bym się tym pobawiła a to jest chyba najfajniejsze jak rodzić ma równie wielką frajdę jak dziecko.
OdpowiedzUsuńDziękuję. Może właśnie dlatego pomoce wychodzą fajne, bo lubię pracować czymś, co od początku do końca jest takie jak chcę, a przy tym - mnie samej się podoba ;-)
Usuńskąd wzięła Pani takie super pompony szczególnie te z kolcami ? Są kupione czy coś Pani z nimi robiła?
OdpowiedzUsuńPompony są kupione na Allegro - to zestaw trzech różnych rodzajów:
Usuńkolczaste: http://allegro.pl/pompony-poliestrowe-2cm-metalizowane-40-sztuk-i5150651853.html
akrylowe (miękkie i różnych rozmiarów) - http://allegro.pl/pompony-akrylowe-68-szt-i4953268680.html
oraz twarde: http://allegro.pl/pompony-sliczne-kolor-mix-78-sztuk-i5129991869.html
Ale w sumie nie były kupowane specjalnie. Miałam po prostu kupione kiedyś do czegos innego:-) Skończyły jako bakterie i wirusy:-)
Trafiłam tu tak zwanym przypadkiem, szukając różnych pomocy. Pomysł po prostu genialny!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;-) Proszę zaglądać ;-)
Usuń