niedziela, 15 lutego 2015

Układanka dwustronna.


Miałam na dziś inny plan - terapeutyczny bardziej, ale Jędrek wziął z półki układankę i gdzie go zobaczyłam, tam z nią siedział.

I u nas w sypialni...






 I na podłodze w salonie....



szukał wybranego przez siebie autka...



znajdował....




Nie potrafię zliczyć ile czasu z nią spędził, ale ...ciągle.






Układanka sama w sobie jest doskonała.
I dość trudna.
Wykonana z drewna, bardzo kolorowa. Naprawdę ładna.

Wyszperałam ją kiedyś na Allegro - kosztowała grosze... ale na początku Jędruś nie do końca mógł sobie z nią poradzić.
Zresztą - wcale mu się nie dziwię.

Rysunek jest po obu stronach.
Również każde auto ma z drugiej strony inne.
I na przykład tu pasuje tylko samolot, bus i auto rodzinne. Pozostałe figurki trzeba sobie odwrócić.





Kiedy już ułożysz jedną stronę wysypujesz figurki aut, odwracasz planszę i układasz z drugiej, ale....

z jednej strony samolot jest z lewej strony....

a z drugiej strony ten sam kształt jest z prawej (policja).


Tu na przykład pasuje tylko traktor, samochod kurierski i straż pożarna - resztę trzeba odwrócić.



Naprawdę trzeba nieźle pogłówkować, by nie układać na pamięć,
bo na każdej ze stron układanka ma lustrzane odbicie ułożenia kształtów.:-)

.... tak więc moje plany na zabawę dydaktyczą Jędrek zmienił sam.

W gruncie rzeczy nie wiem, czy nie nauczył się więcej spędzając pół dnia z tą ukladanką....





PS. Oczywiście gdy ją układał był ze mną, albo z siostrą, albo z tatą ;_)

3 komentarze:

Dziękuję za Twoje słowa ;-) Są inspiracją do mojej dalszej pracy ;-)